Nowości

    „Zdążyć przed Panem Bogiem” znamy wszyscy, a w piątkowy wieczór, 4 października mogliśmy poznać osobiście autorkę tej książki, gdyż Gminną Bibliotekę Publiczną zaszczyciła swą obecnością znakomita pisarka i dziennikarka p. Hanna Krall.

   Na życzenie p. Krall spotkanie miało charakter zamknięty, na którym znaleźli się szczęśliwcy z Klubu Dyskusyjnego. Mogliśmy dowiedzieć się kilku interesujących szczegółów z życia i twórczości pisarki.

   Trzeba również pamiętać, że twórczość p. Krall to nie tylko książka „Zdążyć przed Panem Bogiem”, ale również takie utwory jak:

Ambitny jestem..., Biała Maria, Dojrzałość dostępna dla wszystkich, Dowody na istnienie, Hipnoza, Król kier znów na wylocie, Książki i ludzie: Rozmowy Barbary N. Łopieńskiej, Na wschód od Arbatu, Okna, Polonez na polu minowym, Portret z kulą w szczęce i inne historie, Różowe strusie pióra, Spokojne niedzielne popołudnie, Spotkania ze Związkiem, Radzieckim: Wybór reportaży, Sublokatorka, Sześć odcieni bieli, Tam już nie ma żadnej rzeki, Taniec na cudzym weselu, To ty jesteś Daniel, Trudności ze wstawaniem, Wyjątkowo długa linia, Żal,

   Dziękujemy za współpracę p. Małgorzacie Sawickiej nauczycielce z Różańskiej Szkoły Podstawowej.

  • DSC03121
  • DSC03122
  • DSC03126
  • DSC03130
  • DSC03132
  • DSC03134
  • DSC03137
  • DSC03139
  • DSC03146
  • DSC03147
  • Group 0

 

„Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane.
Całą radość, ale i cały smutek. Nie wolno się od niego uchylać.
Zresztą uchylenie się nic nam nie pomoże. Nie przeżyty smutek,
przed którym uciekliśmy, i tak nas kiedyś dopadnie.”

H. Krall „Co się stało z naszą bajką”

      Na początku października odbyło się kameralne spotkanie miłośników literatury z wybitną reporterką i pisarką, Hanną Krall, która, mimo potężnego dorobku literackiego, wielokroć nagradzanego nie tylko przez polskie gremia, okazała się niezwykle miłą i skromną osobą o ciepłym głosie i troskliwym spojrzeniu. Z ujmującą delikatnością przyznała, że wciąż nie może nadziwić się temu, ile osób „przewinęło się” przez jej życie i jak wiele ludzkich historii opisała. Z wdziękiem opowiadała o nieznanych nikomu ludziach, których losy ożywiła w swoich utworach, jak i wielkich tego świata, o których napomknęła z nonszalancją światowca (nieświadomym tematu polecam zbiór listów pt. „Różowe strusie pióra”). Nie jest dla niej niczym wielkim, że pracowała z tak znaczącymi osobami jak Marek Edelman, Krzysztof Kieślowski, którego ostatnie filmy („Dekalog VIII” i „Krótki dzień pracy”) zostały oparte na jej reportażach. Nie uznała za potrzebne szufladkowania swej twórczości do jakiegokolwiek gatunku literackiego, bo, jak sama o sobie mówi, jest reporterką: „Pisarz stwarza świat – ludzi, pejzaże, topografię – i decyduje o losach swoich bohaterów. Daje życie, odbiera je, daje miłość, daje śmierć. Nie odważyłabym się na to. Wszystkie moje książki powstały dzięki temu, że ludzie chcą ze mną rozmawiać. Wybieram ludzi, którzy mnie osobiście, prywatnie zaciekawią i chciałabym wiedzieć o nich więcej. Czysta fikcja mnie nie pociąga, życie jest bogatsze. Jak każdy reporter żyję życiem zwielokrotnionym – także moich bohaterów…”

      Jak powszechnie wiadomo twórczość Hanny Krall jest naznaczona piętnem Holocaustu, co nie jest w odbiorze łatwe, a tym bardziej przyjemne, jednak, moim zdaniem, warto wykorzystać pojawiający się u niektórych głód wiedzy humanistycznej i sięgnąć po teksty kultury w mniejszym stopniu oswojone, mniej oczywiste, a wręcz kontrowersyjne.

M. Sawicka